Dawne zabawy dziecięce na Kujawach
Zapraszamy do fascynującej podróży w czasie, śladami dziecięcych uśmiechów i radosnych okrzyków, które przed wieloma laty rozbrzmiewały na Kujawach. Zanurzmy się w barwny świat dziecięcych zabaw XIX i XX wieku z terenu Kujaw…
Zdając sobie sprawę z tego, w jakiej kondycji gospodarczej był nasz kraj w okresie przed i zaraz po odzyskaniu niepodległości, możemy sobie wyobrazić czym dysponowały dzieci w tamtym okresie. Brakowało wszystkiego. Jednak, powoli podnoszące się z kolan społeczeństwo, także na Kujawach, odradzało się, wskrzeszając swoje gospodarstwa lub zatrudniając się w fabryce, na kolei czy „przy Wiśle”. Dzieci ale i dorośli również, zaczęli wracać do szkół, by uzupełnić, przerwane zaborami i wojnami, wykształcenie.
Jednak, jaka nie byłaby sytuacja, dzieci były dziećmi i próbowały na wszelkie sposoby swoją naturalną potrzebę socjalizacji i zabawy zaspokoić. Wykorzystywały każdą dogodną sytuację, by z czekającą na nich gromadką dzieci z ościennych wsi pobawić się choć przez chwilę. Bawiły się w dom, w rodzinę, w szkołę. Dzieci rysowały chętnie w piasku, bowiem każda kartka była na wagę złota z przeznaczeniem jedynie do nauki w szkole. Chętnie grywano w dwa ognie lub chowanego. Ciekawą zabawą były wyścigi znalezionych guzików lub kapsli po ceglanej lub kredowej dróżce. Dziewczynki grały w chłopa– dzisiejsze klasy. Wówczas rysowano ludzką postać, po której dziewczęta skakały godzinami.
Najbardziej lubianą przez rodziców zabawą ich rozkrzyczanej gromadki była klucha, polegająca na siedzeniu w ciszy ze złożonymi jak do modlitwy dłońmi, by w skupieniu odgadnąć, który z uczestników dzierży ukrytą w rączkach kluchę, czyli słomkę lub patyczek. Na Kujawach znane były również gry w karty, wykonane z tektury, kolorowane własnoręcznie i według ustalonego wzoru. Dzieci grały w wojnę, oczko, świnie lub sześćdziesiąt sześć, dzięki czemu ćwiczyły pamięć, logiczne myślenie, sprawne liczenie i spryt. Dorośli, najczęściej zimą podczas zmniejszonej ilości prac gospodarskich, zbierali się z sąsiedztwem i grali w popularnego na Kujawach Tysiąca. Często spotkaniom tym towarzyszyły także ludowe przyśpiewki i przypowiastki.
Wraz z nadejściem wiosny, dzieci mieszkające nieopodal rzeczek, strumyków czy jezior chętnie puszczały na wodę tzw. kaczki. Umiejętne rzucanie kamykami na wodę niejednokrotnie stanowiło punkt honoru młodzieńca. Zimą dzieci również potrafiły znaleźć sobie radosne zajęcia, m.in. zjazd na worku wypełnionym sianem czy robienie aniołków na śniegu. Dzieci umilały sobie również czas piosenkami i przyśpiewkami ilustrowanymi ruchem i tańcem, np. był sobie król, czerwone jabłuszko, praczki, ulijanka, ta Dorotka, jawor lub gąski. To tylko namiastka tego, jak wyglądały dawne kujawskie zabawy. Więcej informacji uzyskacie w zbiorach dostępnych w naszych czytelnianych regionaliach, zapraszamy! 🙂
A może Wy, Drodzy Czytelnicy, z sentymentem wspominacie jakieś zabawy z dzieciństwa. Podzielcie się nimi w zakładce komentarze. Zachęcamy do wymiany wspomnień, by wspólnie stworzyć zbiór kujawskich gier i zabaw.
Oprac. Emilia Ruczewska
Projekt obrazka: Emilia Ruczewska, w: canva.com