Lektura na jesienną słotę – Bezdroża
Jesienne popołudnia to bez wątpienia idealny czas na rozkoszowanie się poezją, której nieodzownym towarzyszem jest filiżanka ulubionej herbaty.
Liryka będąca, w moim przekonaniu, najpiękniejszym ze wszystkich rodzajów literackich, posiada moc przenikania umysłów i serc „najtwardszych osobników” 🙂 Poeci zaś, niczym najlepsi malarze, barwią świat różnokolorowymi emocjami, docierając do najgłębszych zakamarków naszej duszy.
Jednym z takich malarzy – i to dosłownie – jest Mikołaj Konczalski, poeta, artysta plastyk pochodzący z Kujaw – historycznej krainy ulokowanej w środkowej Polsce. I to właśnie jego tomik wierszy proponuję Wam dzisiaj na jesienne popołudnie 🙂
Bezdroża to zbiór wierszy o swoistej kompozycji językowej. Zasób wyrazów i metafory stosowane przez poetę upiększają wizję świata, którą artysta zamyka w każdym ze swoich wierszy. Kiedy otworzymy Bezdroża to poczujemy zapach liliowego bzu, dźwięk wiatru „na rozstrojonych skrzypcach”, zobaczymy kolory „gwiazd cytrynowych”.
Widać tutaj niezwykłą umiejętność opisywania przyrody, pełnej światła i radości, która niewątpliwie stanowiła inspirację w twórczości Mikołaja Konczalskiego.
Dodatkowym atutem są także umieszczone w tomiku reprodukcje obrazów artysty.
Zachęcam gorąco do zapoznania się z tomikiem poezji tego wybitnego, kujawskiego poety, który dostępny jest w naszej czytelni.